Startujący
Dołączył: 04 Wrz 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:11, 25 Wrz 2018 Temat postu: vacu well warszawa |
|
strachu, rozpaczy, a jesli to nie pomoze, po prostu sie uszczypnij!". Capricorn przygladal jej sie w zamysleniu.
-No, prosze! - krzyknal do niego Cockerell. - Wiedzialem, ze go trafilismy! Elinor wciaz patrzyla na Capricorna, ktorego wizerunek rozmazal jej sie za zaslona falszywych lez.
-No, zobaczymy - powiedzial wolno Capricorn. - Moi ludzie tropia wlasnie na wzgorzach zbieglego wieznia. Zakladam, ze mi nie powiesz, gdzie maja szukac cial tych dwoch? *| Pochowalam ich i na pewno nie zdradze gdzie! Elinor poczula lze splywajaca po policzku. "Na wszystkie litery swiata, Elinor! - pomyslala. - Zmarnowalas sie, bylaby z ciebie swietna aktorka!".
-Pochowalas ich, hm, hm...
Capricorn bawil sie pierscieniami. Mial ich trzy na lewej rece. Poprawil je ze zmarszczonym czolem, jakby bez jego pozwolenia opuscily przepisowe miejsce. 432
-Dlatego pojechalam na policje! - powiedziala Elinor. - Zeby ich pomscic. Ich i moje ksiazki. Cockerell sie rozesmial.
-Swoich ksiazek nie musialas grzebac, co? Alez one sie pieknie palily, jak najlepsze drewno, a te stroniczki tak drzaly w plomieniach niczym biale paluszki. - Uniosl dlonie, nasladujac ruchami palcow ruch kartek.
Wtedy Elinor z calej sily uderzyla go w twarz,
Post został pochwalony 0 razy
|
|